Arteterapia i życie. Historia osobista

Wita Szulc
Legnica 2021
Objętość: 198 str.
ISBN: 978-83-66225-04-6

Arteterapia, choć rozwija się w naszym kraju bardzo dynamicznie, przynajmniej w zakresie piśmiennictwa, wciąż jeszcze czeka na całościowe i obiektywne opracowanie historyczne. Nim takie się pojawi, ośmielam się przedstawić moją „ osobistą historię arteterapii”, a w niej koncepcję arteterapii opartej na kulturze, nazwaną przeze mnie „Kulturoterapią”.

 

118,10 

Wita Szulc Arteterapia, choć rozwija się w naszym kraju bardzo dynamicznie, przynajmniej w zakresie piśmiennictwa, wciąż jeszcze czeka na całościowe i obiektywne opracowanie historyczne. Nim takie się pojawi, ośmielam się przedstawić moją „ osobistą historię arteterapii”, a w niej koncepcję arteterapii opartej na kulturze, nazwaną przeze mnie „Kulturoterapią”. Historię tej koncepcji sformułowaną wcześniej (1988/1994) i funkcjonującą w piśmiennictwie naukowym na temat terapii przez sztukę niezależnie od znanych na świecie „arteterapii kreatywnych” (Creative Arts Therapies) czy „ekspresyjnych” (Expressive Arts therapie) prezentuję na tle panoramy mego życia, z odniesieniami do miejsc, w których się ono toczyło i ludzi, wśród których żyłam. Nie jest to więc obiektywna ani tym bardziej pełna historia arteterapii, lecz opis pewnych faktów z dziejów terapii z udziałem sztuki, z jakimi się zetknęłam i towarzyszących im wydarzeń, w jakich na przestrzeni ponad pięćdziesięciu lat pracy zawodowej uczestniczyłam, które zainteresowały mnie w jakiś szczególny sposób, inspirując do stworzenia, stosowania i doskonalenia własnej koncepcji arteterapii. „Przymiarką” do jej napisania była opowieść autobiograficzna pt. Kajros i arteterapia. Dziękuję Pani inż. Elżbiecie Rybickiej, właścicielce i dyrektorce warszawskiego Centrum Szkoleniowo-Dydaktycznego Arteer za wydanie Kajrosa…, bo dopiero w trakcie pisania tej tak enigmatycznie zatytułowanej „opowieści autobiograficznej” uświadomiłam sobie, czym tak naprawdę jest i czym może być terapia z udziałem sztuki i na czym polega jej atrakcyjność powodująca, że oferta studiów i kursów pod nazwą „Arteterapia” reklamowanych w internecie, a prowadzonych zarówno przez znane duże uniwersytety, jak i przez instytucje o poziomie dalekim od akademickiego oraz pojedyncze osoby prywatne, jest tak bogata. Pewne fragmenty opowieści spod znaku Kajrosa, fakty z mego życia mające – przynajmniej w moim odczuciu – jakiś związek ze zjawiskiem arteterapii, siłą rzeczy musiały zostać tu powtórzone, ale znaczna część została pominięta, a całość wzbogacona o nowe, późniejsze doświadczenia i refleksje, jakim zawsze sprzyja dystans czasowy. Jestem bardzo wdzięczna wszystkim, którzy zainteresowali się Kajrosem i arteterapią i zechcieli podzielić się ze mną opiniami na temat tej książki. Ze spontanicznych, ustnych reakcjii czytelników wiem, że analogie do własnych przeżyć „same” im się nasuwały, wywołując uśmiech, gdy dotyczyły zdarzeń radosnych, ale też czasem skłaniały do zadumy, nawet przynosząc ulgę, gdy czytający – o podobnym doświadczeniu życiowym – mógł stwierdzić, że nie tylko on miał okazję doświadczyć jakiejś krzywdy czy niesprawiedliwości, wobec której był lub czuł się bezsilny lub częściej – przyjemności ze stwierdzania analogii do własnych radosnych przeżyć z dzieciństwa. Takie zainteresowanie wyrażali – o dziwo – nie tylko przedstawiciele pokolenia autorki ale również wielu niedawnych jeszcze studentów. Legnica 2021 Objętość: 198 str. ISBN: 978-83-66225-04-6