Kategoria:

„…ustąpcie młodym, zgłodniałym i silnym”. My i wy wobec Człowieka Starego

red. Barbara Jędrychowska,

Legnica 2013
s. 132
ISBN 978-83-61389-22-4

Problem starzenia się towarzyszył od zawsze całemu światu przyrody i człowiek nie jest w nim wyjątkiem. Kolejne epoki historyczne przynosiły różne podejścia do starości: od pozytywnego nastawienia i dostrzegania w niej elementów pozytywnych, takich jak doświadczenie życiowe, mądrość, autorytet, szacunek czy zaufanie, do stygmatyzacji człowieka starego, spychania go na margines społeczny, odnoszenia się do niego z pogardą, przedstawiania jako symbolu słabości, niedołęstwa i brzydoty.

39,80 

red. Barbara Jędrychowska,

Problem starzenia się towarzyszył od zawsze całemu światu przyrody i człowiek nie jest w nim wyjątkiem. Kolejne epoki historyczne przynosiły różne podejścia do starości: od pozytywnego nastawienia i dostrzegania w niej elementów pozytywnych, takich jak doświadczenie życiowe, mądrość, autorytet, szacunek czy zaufanie, do stygmatyzacji człowieka starego, spychania go na margines społeczny, odnoszenia się do niego z pogardą, przedstawiania jako symbolu słabości, niedołęstwa i brzydoty. Starość w takim wymiarze stawała się przekleństwem, odczuwano przed nią lęk.

ustąpcie młodym, zgłodniałym i silnym – wbrew pozorom słowa te nie zostały wypowiedziane dzisiaj, ale 180 lat temu przez poetę romantycznego Zygmunta Krasińskiego w Nie-Boskiej komedii. Początek tego wersu wydaje się jeszcze bardziej bulwersujący: „Zgrzybiali, robaczywi, pełni napoju i jadła, ustąpcie młodym [….]”. Krasiński, pisząc te słowa, miał 21 lat. Adam Mickiewicz, który sformułował swój manifest, apoteozę wieku młodzieńczego w Odzie do młodości, był jedynie o rok od niego starszy. W dzisiejszej rzeczywistości coraz wyraźniej dostrzegamy, że od tamtego czasu niewiele zmieniło się w postrzeganiu człowieka starego. W dalszym ciągu widoczne są postawy ambiwalentne wobec zjawiska starości. Z jednej strony sięgamy po pozytywne skojarzenia z ciepłym i spokojnym babcinym domem, opowieściami dziadka, srebrzystą siwizną włosów, szacunkiem i wyrozumiałością dla wnuków, z drugiej strony przychodzi na myśl niedołęstwo,

zrzędliwość, demencja, zacofanie.

Obecnie starości nie sprzyja przede wszystkim niezwykle szybkie tempo przemian zachodzących we współczesnym świecie. Zauważalne jest ono przede wszystkim w technice i ekonomii, ale dotyka także życia społecznego. Młody człowiek, coraz bardziej zdecydowanie zmierzający do wyzwolenia się z przeszłości, odrzucający ją jako uciążliwy i zbędny balast na drodze do nowoczesności, już na progu dorosłości deklaruje gotowość szybkiej kariery zawodowej, wyścigu za luksusem i podporządkowania się zasadom nowej etyki, wspierającej nowy porządek społeczny. Jednocześnie w obowiązujący kanon przemian wpisują się młodość, uroda i sprawność fizyczna. W takiej jednak perspektywie Człowiek Stary – jako pojęcie i rzeczywistość społeczna – nie mieści się w obszarze nowoczesności. Będąc „innym”, a w konsekwencji „obcym”, podlega widocznej już dzisiaj stygmatyzacji i wykluczeniu, przez co doświadczanie starości stało się jednym z najbardziej przejmujących zjawisk współczesnego życia.

Legnica 2013
s. 132
ISBN 978-83-61389-22-4